RWE AG prekursorem smart energy

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kowalczuk.lukasz.city.index.01.268x400Największy producent energii elektrycznej w Niemczech i piąta firma energetyczna w Europie nie zachwyciła wynikami za pierwsze półrocze bieżącego roku. Dwa pierwsze kwartały upłynęły pod znakiem spadków przychodów o blisko 10 % w stosunku do roku 2013, które osiągnęły poziom 25 mld EUR. Niższa wartość sprzedaży wynikała przede wszystkim z niskich cen energii elektrycznej oraz stosunkowo łagodnego okresu zimowego, a co za tym idzie mniejszego popytu na energie cieplną.

Niższe przychody skutkowały słabszymi wynikami na poziomie operacyjnym. RWE wypracowało zysk operacyjny powiększony o amortyzację o ponad 30% słabszy niż w roku poprzednim, a jego wartość wyniosła 3,426 mld EUR. Dochód netto z kolei był wyższy niż w roku 2013 o niespełna 5% i wzrósł do 1,024 mld EUR, ale zarząd spółki nie ma powodów do zadowolenia ponieważ ten wynik był spowodowany zdarzeniem jednorazowym, które wpłynęło dodatnio na bilans. Bez wspomnianego zdarzenia wartość zysku netto spadłaby o 62% w stosunku do roku poprzedniego i wyniosłaby 749 mln EUR.

Grupa w sprawozdaniu z działalności za pierwsze dwa kwartały podkreśla, że trwa intensywny rozwój energetyki odnawialnej, co wpływa w znacznej mierze na spadek cen hurtowych energii, które w przeciągu ostatnich trzech lat obniżyły się o blisko połowę. To z kolei, prowadzi do obniżonego wykorzystywania energetyki konwencjonalnej.  Zarząd zdecydował, że do końca 2017 roku zamknie w Niemczech kolejne bloki energetyczne o mocy 1000 MW, w których wytwarzana jest energia z węgla brunatnego i kamiennego oraz nie odnowi umów na dostawę 470 MW z których korzysta na podstawie kontraktów długoterminowych.

RWE poprzez swoją spółkę córkę RWE Supply&Trading,  która od kilku miesięcy przesyła regularnie gaz na Ukrainę w ramach rewersu, odgrywa również ważne polityczne znaczenie w europejskich rękach kontekstu konfliktu na wschodzie Ukrainy. Umowa z ukraińską spółką Naftogaz, która została zawarta w 2012 roku, przewiduje transfer do 10 mld m3 gazu rocznie. Po wzroście cen gazu z Rosji o 200 USD na 1000 m3, Ukraina musi płacić za ten surowiec najwięcej w Europie, dlatego umowa z RWE umożliwia cenną dywersyfikację dostaw tego surowca.

Koncern dostarczający prąd i gaz do 23 mln gospodarstw domowych na świecie, które w 75 proc. znajdują się w ośrodkach miejskich, przewiduje wzrost tego wskaźnika do poziomu 85% do roku 2050. Z tego względu w latach 2014 – 2019 tylko w Warszawie chce zainwestować w rozwój inteligentnych sieci (smart grid) 1,6 mld PLN, w tym instalacje inteligentnych liczników oraz inteligentnych systemów dystrybucji energii elektrycznej. Coraz lepsze perspektywy przed branżą samochodów elektrycznych skłoniły RWE do inwestycji również w tym kierunku co doprowadziło do powstania w Europie już ponad 2500 stacji ładowania samochodów elektrycznych.  14 lipca w Pradze wystartował „Go & See Tour 2014” którego celem stała się promocja sektora e-mobility, będącego integralną częścią transformacji sektora energetycznego. Grupa inżynierów z RWE podczas podróży badała również poziom gotowości poszczególnych państw do rozwoju pojazdów elektrycznych. Team RWE poruszał się samochodem Tesla S o mocy 420 KM i zasięgu 430 km.

Wydawałoby się, że energetyczny gigant najgorsze ma już za sobą, a nowe idee oraz innowacyjność w dziedzinie energetyki w przyszłości zrobi swoje. Obecnie kurs spółki oscyluje w widełkach między 29 a 30 EUR. Wartość spółki od roku znajduje się w trendzie wzrostowym, zaczynając marsz na północ z poziomu 21 EUR za akcję. Po ostatniej obronie wsparcia na poziomie 28 EUR możliwy jest ruch wzrostowy w kierunku szczytów z początku lipca kiedy to kurs osiągnął poziom 33 EUR. 

Łukasz Kowalczuk
specjalista rynku CFD i Forex
City Index